Jakiś czas temu natknęłam się na artykuł odnośnie prezentów. Na czasie dość :)
Pewien mężczyzna, chciał dowiedzieć się jakie marzenia ma jego synek...a że pisanie listów w formie papierowej odchodzi do lamusa, stworzył maila. Podał małemu, a on wysłał list drogą elektroniczną... Kupił to co sobie zażyczył...i tak powstała idea...aby i inne dzieci mogły w ten sposób wysyłać listy do Mikołaja...
Nie wszystkich rodziców stać, aby spełnić choć malutkie marzenie ich dziecka...
Piszą listy i duzi i mali...
Każdy z nas może je przeczytać i spełnić...Czyż to nie wspaniały pomysł?
Sama poczytałam, wzruszyłam się i postanowiłam sprawić choć jeden uśmiech na twarzy dziecka...:)
Zachęcam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz