piątek, 20 listopada 2015

Sposoby na chrypkę..

Kochani straciłam głos, milczę od 2 dni i wpadłam na pomysł, że to świetny pomysł na wpis :) tym bardziej, że nic mi nie pomaga :)
Absolutnie nie występuje temperatura, ból gardła jest tylko rano i tylko podczas kaszlu, nawet katar ustał. Głos zanikł, mogę tylko szeptać...
Ah dodam, że biorę antybiotyk :) i piję flegaminę syrop wykrztuśny ... 

Sposoby na chrypkę, brak głosu:
* herbata z cytryną i miodem, napar z miodem i imbirem - sprawdzone, mi niestety nie pomogło
* mleko z czosnkiem, miodem, masłem - sprawdzone, piję codziennie od trzech dni, niestety klapa
* sok z cebuli, piję od dwóch dni, poprawy brak
* inhalacja z olejkiem eukaliptusowym lub/ i oddzielnie z solą morską - wprawdzie sól ruszyła trochę nie tyle w odzyskaniu głosu co coś zaczęło schodzić 
* zimne lody, zimna cola- tak jakby na chwilę miałam swój głos
* surowe jajko - to jest jeszcze przede mną, jakoś nie mogę do tego się przekonać...
* płukanie gardła woda z solą lub/i szałwia- bez zmian 
* ssanie tabletek na gardło- żadna reakcja
* syrop z babki lancetowatej- to jest jeszcze przede mną
* picie papki z siemienia lnianego - lecę zrobić :)
* ssanie wit. A +E, picie oleju - póki co bez zmian
* zjeść ziemniaki puree
- pierwszy raz z tym się spotykam, to może być smaczne :)
* kilka kropli olejku eukaliptusowego pod język- to chyba nie był dobry pomysł...ale lekka poprawa jest :)



co najważniejsze nie wolno szeptać, ponieważ dla krtani to wysiłek jak krzyk...

Wszędzie w poradnikach karzą dużo pić, to pije po 2-2,5 l dziennie...cisza..


A wy macie jakieś swoje naturalne, sprawdzone metody? 



Brak komentarzy: